Cześć !
Jak zapewne wiecie, nauka psich komend i sztuczek to
prawdziwa przyjemność, szczególnie jeśli pracuje się ze zwierzakiem, który za
smakołyka zrobi wszystko. ;)
Takim właśnie psem jest Daisy, która potrafi przybiec do
mnie w dużej, obcej przestrzeni z odległości kilkudziesięciu metrów słysząc szelest otwieranego opakowania lub zapach
psich ciasteczek.
Komendy jakie umie to „do mnie”, „stój” i „daj łapę”. Teraz
staram się nauczyć ją „siad”, ale nie jest łatwo z powodu jej długiego tułowia,
krótkich łap i wielkiego łakomstwa :D Znam kilka sposobów na nauczenie
czworonoga siadania na komendę, ale żaden w jej przypadku nie skutkuje,
niestety. Jeśli chodzi o sztuczki, to świetnie idzie jej z „piątką”. W
przyszłości mam zamiar nauczyć ją „obrót”, ale jak na razie wolę skupiać się na
komendach strategicznych , czyli tych bardzo ważnych typu „do mnie”,
„stój/czekaj” itp., które ciągle ćwiczymy i utrwalamy.
Aktualnie jednak najintensywniej pracujemy nad „aportem”.
Staram się uczyć ją przynosić piłeczkę w pokoju i na dworze, ale nie jest to
łatwe z powodu wielu bodźców odwracających uwagę psa. Na razie posłuszna jest
tylko w wąskiej i długiej kuchni. Jak doszłam do tego ? Po prostu, większość
psów, kiedy rzucimy nową piłeczkę (którą do tej pory zwierzak nie miał okazji
się bawić) weźmie ją do pyszczka i przeniesie do swojego legowiska, gdzie
będzie mogło się nią w spokoju pobawić, czy też pogryźć (tak jak w przypadku
Daisy). Wystarczy ustawić się przy drzwiach do kuchni lub wąskiego korytarza i
zagrodzić sobą wyjście z niego. Kiedy pupil będzie próbował przejść pod nami,
odbierzmy mu z pyska zabawkę i dajmy
smakołyk mówiąc „przynieś”, „daj” lub „aport”. Jeśli pies nie chce do nas
podejść, kiedy weźmie aportowany przedmiot pokażmy smakołyk i powiedzmy wesołym tonem „[imię
psa] przynieś/daj/aport !”. Uważajmy jednak, aby pies nie zostawił piłki i do
nas nie podszedł. Pamiętajcie, że nauka aportowania wymaga wiele cierpliwości,
więc nie zrażajcie się za pierwszym, drugim ani nawet piątym razem :)
A jakie sztuczki/komendy potrafią Wasi ulubieńcy ?
Evily
Evily
Moj Tofik umie tylko hop i siad. Ucze go daj glos ale on wtedy tylko skacze, wiesz co z tym zrobic ?? Fajna metoda ♥♥♥
OdpowiedzUsuńS.
Niestety nie, nie uczę Daisy (na razie) tej komendy. Poszukaj w internecie lub książkach ;)
UsuńJejciu, nie wiedizałam że masz nowego bloga, oczywiście ze cie pamiętam <3
OdpowiedzUsuńJeju, amsz psa? A nawetddwa? :D Super :DD
Mamuniu, ale sie zmieniło... ^^
Jednego :D Ten blog prowadzę z przyjaciółką, która ma dwa psiaki :)
UsuńKurczę, ale tęskniłam :*
Moja Tośka umie "siad", "daj łapę", "poproś" i "leżeć", Tara "siad", "daj łapę", "leżeć", "zostań", "do nogi", a Tropek tylko "siad", no i ćwiczę z nim agility :D Żaden z nich nie umie "aportu", Tosię próbuję nauczyć, ale na razie mi to słabo wychodzi :(
OdpowiedzUsuńps. słodki jamniczek :)
http://asiula-madziula.blogspot.com/
Mój labrador retriever Luna pomimo swojego temperamentu i żywiołowości, zdołał się nauczyć komend "siad" i "podaj łapę". Z aportowaniem jest niestety nieco gorzej, bo Lunka biegnie za piłką/pluszakiem, a potem robi wszystko, żebym próbowała jej zabrać zabawkę, po czym ucieka z szyderczym błyskiem w oczach :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lepiej pójdzie mi z moim drugim psem, pudlem Tośką. Ma dopiero 3 miesiące, więc chyba jeszcze za wcześnie na naukę?
Zawsze można zacząć od jakichś prostych poleceń, ale nie wymagać zbyt wiele od takiego szczenięcia ;)
Usuń