Wczoraj byłam z rodzicami w Galerii Krakowskiej i wstąpiliśmy do sklepu zoologicznego ponieważ mama obiecała kupić coś Daisy na Dzień Dziecka. :)
Bardzo długo się zastanawiałam, co wybrać. Moja mama strasznie chciała taki wisiorek do obroży w kształcie psiej łapki wysadzany białymi kryształkami, ale ja nie chciałam wydać aż 14 zł na taką pierdółkę. Ja z drugiej strony chciałam takie śliczne szelki w komplecie ze smyczą. Kosztowały tylko 20 zł, a były świetne (niestety tylko czerwone :/): od wewnątrz miały mięciutką piankę, były szerokie i z miękkiego, niewżynającego się materiału. Po prostu się w nich zakochałam! Nawet przymierzaliśmy na Daisy'uni, ale moi rodzice zdecydowali, że mogą ją uciskać ponieważ ściskały się na tchawicy przy każdy pociągnięciu. I niestety musiałam przyznać im rację :/
W końcu zdecydowałam się na dwie rzeczy.
Jest co prawda wąska i ktoś może uznać że niewygodna, ale i tak będę ją zakładać tylko na specjalne okazje, np. na wystawę. Bardzo mi się podoba, jest w kolorze granatowym, ma mięciutką wewnętrzną stronę i możliwość regulacji (jest długa i ma dużo dziurek). Kosztowała wg mnie mało w porównaniu do innych, bo jedyne 9.90 zł.
To mój ulubiony i sprawdzony produkt z tego sklepu, ale zwykle kupujemy malutkie kosteczki, a dzisiaj większe, różnokolorowe zwierzątka. Uwielbiam te smakołyki, ponieważ pies je uwielbia, są bardzo ładne, łatwo je złamać, i nie śmierdzą. Powiedziałabym nawet, że pachną jak beza. Nie wiem ile zapłaciliśmy, ponieważ mój tata to robił i nie wiem ile kupiliśmy dag, ale od razu mówię że są bardzo tanie.
To tyle, chciałam Wam jeszcze powiedzieć, że w sobotę 7 czerwca 2014 r. na ulicy Rybnej 3 w Krakowie odbędzie się impreza z okazji bodajże 20-lecia krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Wszystko zaczyna się o 11:00. Nie polecam Wam, bo sama nie wiem jak tam będzie, ale mam zamiar się wybrać, więc zapraszam jeśli ktoś jest z Krakowa lub okolic. ;)
Pozdrawiam wszystkich :)
Evily