poniedziałek, 10 marca 2014

Furkidz + zdjęcia z puszczy :)

Wreszcie przyszła tak długo oczekiwana przesyłka. Przyniesiona na drugi dzień po wysyłce, prosto do domu. Wystarczy pokwitować i cieszyć się nowym produktem...
                 Obroża przyszła już kilka dni temu, jednak dopiero teraz mam czas by coś o tym napisać. W ślicznej folii, woreczku na biżuterię, poperfumowana nawet... I przyniesiona przez kuriera nazajutrz po tym, jak otrzymaliśmy SMS-a potwierdzającego wysyłkę. Czego chcieć więcej ?
W pięknym, zimowym motywie ♥
                 Wybrana została oczywiście ta w moim ulubionym kolorze - niebieskim (ooo tak, błękitna kolekcja Daisy'uni składa się już z szelek, trzech zwykłych smyczy, smyczy automatycznej, kocyka, sweterka na zimę, obroży furkidz i nie pamiętam czego jeszcze... ^^). Suni naprawdę w niej do pyszczka, zresztą zobaczcie sami:
Wczoraj byłyśmy w puszczy Niepołomickiej...
...gdzie Daisy'unia nie była zbyt chętna do pozowania...
...zdecydowanie bardziej wolała gryźć dentastix...
...i pić wodę...
...a także węszyć.
                 Ogólnie obroża jest świetna - nie wyciera sierści, łatwo ją założyć. Pomijam zdarzenie, kiedy sunia wyjęła z niej głowę na widok jakiegoś psa... Ale na szczęście teraz, kiedy zmniejszyłam trochę, już nie ma takich problemów. Właśnie - regulacja to także ogromny plus.
                 Kiedy będę już trochę dłużej używać furkidz'a, na pewno będę mogła powiedzieć na ten temat nieco więcej. Jak na razie, nie zauważyłam żadnych minusów :D

                 Przedwczoraj byłam jeszcze w Auchan (oczywiście bez Daisy). Chciałam kupić sobie trampki, ale już wszystko wykupione... Za to przeglądając dział dla zwierząt, zauważyłam że można tam kupić karmę na wagę. Jasne, że tylko marketówki, ale postanowiłam wypróbować Friskies Junior w kuszącej cenie 4,99 za kilogram... Oprócz tego w moim koszyku wylądowała też duża paczka Pedigree Dentastix dla małych ras 6+1 sztuka gratis. Jeśli chodzi o karmę, Stokrotka nie poczuła różnicy między nią, a jej Pedigree Vital Protection. Jednak obserwując ją w czasie jedzenia, zobaczyłam że granulki Friskies są trochę twardsze.
                  W Galerii Bronowice w Krakowie jest też Aquael ZOO, więc zajrzałam. Była akurat promocja na Royal Canin, np. do "Dachshund adult" 1,5 kg dodawali gratis puszkę na karmę. Takie opakowanie kosztowało coś ponad 70 zł, napisane było że wystarcza na 17 dni. Marzenie... Daisy'unia co prawda je w większości domowe jedzenie, więc taka paczka starczałaby jej mniej-więcej na miesiąc. Kto wie, może jak skończy 9 miesięcy, to zastanowimy się nad taką karmą z zoologika ? I tak w czerwcu jedziemy na wystawę (tylko jako obserwatorzy, przecież sunia jest mieszańcem), a tam dają próbki RC. :)
Evily

3 komentarze:

  1. Slicznie, sliczna obroza.!!! Moj shitzu je Royal Canin dla yorkow, ale mu smakuje :-P;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super psot i obroża!!

    Pozdrawiamy Hania&Fiona

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog będę tu często wpadać :) + zapraszam do mnie tez pisze o swojej suni :)

    http://mollunia.blogspot.co.uk/?m=1

    OdpowiedzUsuń